Gorące Źródła

Wszedł rozebrał się w szatni i wskoczył do wody
-Choć prosze
Wykrzyknoł

- Eh...
Zdjęła z siebie ubranie, owinęła się ręcznikiem i weszła do wody parę metrów z dala od niego.
- No i co zadowolony? -,='' - mruknęła, a na policzkach wyskoczyły rumieńce

-yhy , mniej więcej
Mruknoł pod nosem

Przymknęła oczy rozmyślając

spojrzał na nią
-Z muskulatury i wzrostu nie wyglądasz na faceta

- mam dopiero piętnaście lat - wymyśliła naprędce - nic na to nie poradzę, że mam bardziej kobiece rysy... nie musisz mnie tym bardziej dołować. Już i tak z tego powodu jest mi ciężko...

-Jeżeli dobrze pamiętam to do karczmy można się dostać od lat 17
Przyjżał się jej dokładniej

- nie sprawdzali - wzruszyła ramionami i spojrzała na niego - co się tak na mnie patrzysz? o0''

Spojrzał na bezchmurnne niebo
-Nic

Odsunęła się jeszcze bardziej - wiesz co, dla mnie to ty jesteś podejrzany... może jesteś jakimś zboczeńcem, który lubi oglądać nagie ciało, hę?

-jeśli tak sądzisz...
Pomyślał o Taurenie

- taa... mam już dość tej kąpieli -wyszła z wody

-Jesteś kobietą . Prawda ?
Przyjrzał się jej

- Mylisz się -poślizgnęła się i wpadła z powrotem do wody- stfu >.<"

Powtórzył to samo

Wyszła ponownie, osuszyła się, wzięła swoje ciuchy i się ubrała.

Wyskoczył z wody i się ubrał
-Ahhh Nie ma to jak kąpiel , A tak wogóle jesteś kobietą
Uśmiechnoł się do niej

- Ranisz moją męską dumę... - odwróciła sie do niego tyłem

-Myślisz że tobie uwierzę ? Phi
Pryhnoł

- Wierz sobie w co chcesz, nie obchodzi mnie to - usiadła pod drzewem

-Prosze nie kłam mi w żywe oczy

- Ja...ja, nie słucham cię - założyła ręce za głowę

-Proponuje tobie mały pojedynek zwiciężca wybiera nagrode
spojrzał na nią

- walczę li tylko w obronie własnego życia... nie traktuję pojedynków jako zabawy. To dobre dla szaleńców i czarnych charakterów.. -zmrużyła oczy patrząc na niego

-albo się bojisz
spojrzał na nią