Wnętrze karczmy.

Coś pisnęło i z kąta wyskoczył na ciebie spasiony szczur

Wyciągnoł laske z za pleców i nabił go na nią po czym sprzątał dalej

Zauważasz zadarty róg dywanu, pod nim coś się kryje.

[A co z Exp ? ]
Wyciągnełem laske strąciłem z niej szczura i odsunołem przedziwny kawałek

[pod koniec będzie zsumowane]
Pod dywanem kryła sią klapa w podłodze

Otworzył ją i sprawdził co tam jest

Za ciemno by cokolwiek dostrzec

Wystawił ręke próbując zrobić kule ognia

Pojawiła się tylko iskierka, która zaraz zgasła

Zobaczył wyłamaną noge stołka i ją podpalił krzemieniem sprawdzając co tam jest

Nie posiadasz w swoim ekwipunku krzemienia więc nie udało ci się zapalić nogi od stołu. Na ścianie wisi płonąca pochodnia oświetlająca zaplecze.

Podniusł pochodznie i sprawdził co jest pod klapą

Widzisz drabinkę, która pozwala na zejście. Na dole błyszczy coś białego.

Zszedł drabinką w dół i sprawdził co to jest

Pajęczyna, całe pomieszczenie było nią oblepione.

[Pajęczyna błyszczy ciekawe ciekawe ]
Rozjaśnił całe pomieszczenie podpalonym kijem na ziemi [podpalonym od pochodni]

[ta się błyszczy, ale jak cos ci się nie podoba to następnym razem wpadniesz w nią nawet nie wiedząc kiedy]
Światło objęło ponad połowę pomieszczenia. Parenaście metrów dalej wgapia się w ciebie cztery pary zielonych oczu

-Hej ty pajączku znasz mowe elvaanów lub mowe "ludzką"
Skierował się do tego stwora

Ciche klekotanie, dalej wpatruje się w Elvaana

-HEJ MAŁY !
Powiedział do niego mową pająków znanom mu przez nauke Taurena [Tauren uczył Harrego]

Klekotanie stało się głośniejsze, pająk poruszył się wychodząc z cienia. Wcale nie był taki mały trzykrotnie większy od normalnego człowieka.

[Tak wogóle pająki boją sie ognia ale looz ]
-Przepraszam co tutaj robisz w tej norze ?
Zapytał znowu w mowie pająków

[tą zapałkę nazywasz ogniem?]
KLIK KLIK KLIK
Odwrócił się do niego tyłem

[Nie dam się mu zaplątać w pajęczyne ]
-Phi , pajączku nie jestem muchą
Znowu powiedział w jego mowie

Z odwłoka wystrzeliła cienka nić pajęczyny, oplątująca mu nogi